Powrót do tajemniczego ogrodu - Holly Webb, tak się powinno pisać kontynuacje
Jeśli ktokolwiek z Was czytał "Tajemniczy ogród" to jestem przekonana, że miało to miejsce w stosunkowo wczesnym dzieciństwie, zwłaszcza jeśli trafił się Wam jako lektura szkolna - u mnie natomiast wyglądało to odrobinę inaczej.
Ja swoją przygodę z Mary i jej cudownym ogrodem miałam przyjemność odbyć 2 lata temu, chociaż naturalnie wiedziałam o czym jest ta książka i mimo iż pamiętam to jak przez mgłę - na pewno oglądałam ekranizację.
Nie wiem jakie byłby moje odczucia co do "Tajemniczego ogrodu" te 15 lat temu ale teraz z ręką na sercu mogę powiedzieć, że Frances H. Burnett ma na swoim koncie kawał dobrej literatury dziecięcej.
Jak tylko dowiedziałam się, że ktoś pokusił się na sequel tak uwielbianego i znanego klasyka byłam nieco zaniepokojona, bo bądźmy ze sobą szczerzy - to mało kiedy kończy się dobrze. Na szczęście tym razem możemy odetchnąć z ulgą bo Holly Webb sprostała zadaniu i moim zdaniem napisała jedną z lepszych kontynuacji (która nie jest częścią serii) jaką kiedykolwiek czytałam.
Mamy rok 1939, nad Londynem wisi widmo wojny które sprawia, że mała Emmie oraz pozostałe dzieci z sierocińca w którym się wychowuje zostają ewakuowane z miasta. Opiekunki lokują swoich podopiecznych w starej posiadłości Misselthwaite, w której mają przeczekać zapowiadane bombardowania.
Emmie (którą notorycznie nazywałam Emmą albo Amy) jest bystra i dociekliwa, dlatego gdy znajduję stary pamiętnik prowadzony przez dziewczynkę, która mieszkała w jej pokoju 20 lat wcześniej, nie zwleka ani chwili!
Samotna i pozbawiona towarzyszy zabaw, znajduję w autorce przyjaciółkę, która dzieli się z nią największymi sekretami... również tymi jak zakraść się do najpiękniejszego ogrodu w całej Anglii. Lecz to nie ogród robi na Emmie największe wrażenia, a fakt że rozkapryszony i naburmuszony syn państwa Craven - Jack, wbrew wszelkim oczekiwaniom zaprzyjaźnia się własnie z nią...
Nie będę kłamać - fabuła książki momentami do złudzeni przypomina "Tajemniczy ogród" ale przyznam szczerze że kompletnie mi to nie przeszkadzało. Emmie i Mary miały ze sobą wiele wspólnego ale jako że są bardzo dobrze napisanymi bohaterkami to obie książki czytałam z taką samą przyjemnością i nie nudziłam się nawet przez chwilę.
Za oknami nadeszła wiosna, wszystko budzi się do życia więc "Powrót do tajemniczego ogrodu" jest idealną lekturą na tę porę roku. To jak autorka przedstawia tytułowy ogród... aż miałam ochotę przysiąść na chwilę wśród tych pięknych kwiatów i drzew. Z książką oczywiście ;)
Mieliście keidyś styczność z Frances H. Burnett? Jeśli nie był to "Tajemniczy ogród", to może w wasze ręce wpadła "Mała księżniczka"?
Jak tylko dowiedziałam się, że ktoś pokusił się na sequel tak uwielbianego i znanego klasyka byłam nieco zaniepokojona, bo bądźmy ze sobą szczerzy - to mało kiedy kończy się dobrze. Na szczęście tym razem możemy odetchnąć z ulgą bo Holly Webb sprostała zadaniu i moim zdaniem napisała jedną z lepszych kontynuacji (która nie jest częścią serii) jaką kiedykolwiek czytałam.
Mamy rok 1939, nad Londynem wisi widmo wojny które sprawia, że mała Emmie oraz pozostałe dzieci z sierocińca w którym się wychowuje zostają ewakuowane z miasta. Opiekunki lokują swoich podopiecznych w starej posiadłości Misselthwaite, w której mają przeczekać zapowiadane bombardowania.
Emmie (którą notorycznie nazywałam Emmą albo Amy) jest bystra i dociekliwa, dlatego gdy znajduję stary pamiętnik prowadzony przez dziewczynkę, która mieszkała w jej pokoju 20 lat wcześniej, nie zwleka ani chwili!
Samotna i pozbawiona towarzyszy zabaw, znajduję w autorce przyjaciółkę, która dzieli się z nią największymi sekretami... również tymi jak zakraść się do najpiękniejszego ogrodu w całej Anglii. Lecz to nie ogród robi na Emmie największe wrażenia, a fakt że rozkapryszony i naburmuszony syn państwa Craven - Jack, wbrew wszelkim oczekiwaniom zaprzyjaźnia się własnie z nią...
Nie będę kłamać - fabuła książki momentami do złudzeni przypomina "Tajemniczy ogród" ale przyznam szczerze że kompletnie mi to nie przeszkadzało. Emmie i Mary miały ze sobą wiele wspólnego ale jako że są bardzo dobrze napisanymi bohaterkami to obie książki czytałam z taką samą przyjemnością i nie nudziłam się nawet przez chwilę.
Za oknami nadeszła wiosna, wszystko budzi się do życia więc "Powrót do tajemniczego ogrodu" jest idealną lekturą na tę porę roku. To jak autorka przedstawia tytułowy ogród... aż miałam ochotę przysiąść na chwilę wśród tych pięknych kwiatów i drzew. Z książką oczywiście ;)
Mieliście keidyś styczność z Frances H. Burnett? Jeśli nie był to "Tajemniczy ogród", to może w wasze ręce wpadła "Mała księżniczka"?
Książka mnie nie przekonuje, ale okładka jest piękna.:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, prezentuje się całkiem nieźle :)
UsuńCzytałam dawno temu ''Małą księżniczkę'' i ''Tajemniczy ogród''. Bardzo miło wspominam te książki, więc bardzo chętnie sięgnę również po tę pozycję. To będzie idealna lektura na tę pogodę. )
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, na prawdę udana kontynuacja. Cały czas w 'klimacie' :)
UsuńJa po prostu uwielbiałam "Tajemniczy Ogród" :). Pół dzieciństwa własnego szukałam :D.
OdpowiedzUsuńTo w takim razie "Powrót..." jest dla Ciebie pozycją obowiązkową! ;)
UsuńNie pamiętam już zbyt dokładnie Tajemniczego ogrodu, może pora go sobie odświeżyć. A przy okazji przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno bardzo miło spędzisz czas, ja nie wiem kiedy a było już 'po' książce :)
UsuńNie wiedziałam, że istnieje taka książka :o o matko!! muszę się za nią zabrać bo kocham tajemniczy ogród <3333. Na dodatek ta szata!
OdpowiedzUsuńhttp://teczowabiblioteczka.blogspot.com
Baaaardzo polecam, jeśli "Tajemniczy ogród" przypadł Ci do gustu to tym razem będzie podobnie :)
UsuńWydaje mi się (tak na 99,9% :P), że obie książki, "Tajemniczy ogród" i "Małą księżniczkę", czytałam. Raczej nie pokuszę się o kontynuację tej pierwszej, przynajmniej nie teraz, bo jeśli pamięć mnie nie myli trochę mnie zanudziła, być może dlatego, że każdy choć trochę kojarzy tę historię, więc nie było zaskoczenia, a po za tym ja wolę akcję niż opisy. :D
OdpowiedzUsuńW przypadku "Powrotu" faktycznie tek akcji ie ma powalająco dużo ale przecież w "Tajemniczym ogrodzie" cały czas coś się dzieje! :)
UsuńOczywiście, czytałam „Tajemniczy ogród” i byłam oczarowana tą historią (chociaż Przyznam szczerze, że jakoś początkowo nie dostrzegałam wartości tej książki
OdpowiedzUsuńJa trochę żałuję, że poznałam tę książkę już jako dorosła kobieta - kilkanaście lat temu byłoby 'magiczniej' ;)
UsuńJa czytałam "Tajemniczy ogród" baaaardzo dawno temu, więc niewiele z niej pamiętam, ale z kolei film zapadł mi w pamięć. W sumie to chętnie bym sobie go obejrzała :D
OdpowiedzUsuńJa ledwo go pamiętam, też bym zerknęła. I "Małą księżniczkę" z Shirley Temple <3
UsuńOkładka cudowna. Ale po książkę raczej nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Od książki strony
Dla każdego co innego :) Ale to prawda - okładka jest super.
UsuńJako dziecko czytałam zarówno "Tajemniczy ogród", jak i "Małą księżniczkę" i bardzo dobrze wspominam obie te historie :) Twoja recenzja sprawiła, że nie tylko chciałabym poznać książkę Webb, ale też odświeżyć sobie jedne z moich ulubionych powieści dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, na pewno nie będziesz żałować :)
UsuńCzytałam "Tajemniczy ogród" chyba z 10 razy, dobrze wiedzieć, że jest kontynuacja, chętnie pzeczytam :) i pięknie się prezentuje
OdpowiedzUsuńAż tyle razy? No to ty nie masz wyjścia kochana, nic tylko czytać co się działo dalej :)
UsuńUwielbiałam książki pani Burnett w dzieciństwie, a "Tajemniczy ogród" i "Małą księżniczkę" zaczytywałam do zdarcia okładek. Ach, aż przyszła mi ochota na powrót do tych opowieści!
OdpowiedzUsuńMoże to właśnie przez podobieństwa w fabule i bohaterach ta kontynuacja jest tak sympatyczna? W każdym razie z chęcią sięgną do niej i przekonam się, na ile będzie mnie w stanie przenieść do tajemniczego ogrodu:)
Wydaje mi się że masz rację, bardzo podobało mi się że mimo ogromnego odstępu czasu autorka sprawiła jakbym przeczytała obie książki - jedna po drugiej. Została w klimacie, momentami miałam wrażenie że to Burnett napisał "Powrót..." :)
UsuńNie czytałam kontynuacji ale podoba mi się wydanie, które posiadasz :) Czytałam tylko pierwszą część :)
OdpowiedzUsuńObie książki pasują do siebie okładkowo czyli to co lubię najbardziej :D A sam :Powrót..." polecam - szybko i przyjemnie :)
UsuńMoże kiedyś sięgnę ;)
Usuń"Tajemniczego ogrodu" nie czytałam, a "Mała Księżniczka" kurzy się gdzieś na strychu. Chyba czas nadrobić i odkurzyć zaległości :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo przyjemne klasyki, i dość krótkie - idzie raz-dwa :)
UsuńNaprawdę trzeba być bardzo odważnym aby napisać kontynuację do klasycznej książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia z mowmikate
Oj racja, ale z ręką na sercu mogę stwierdzić że tym razem wyszło super :)
UsuńŚliczna okładka, ale książka chyba nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńRozumiem, książki utrzymane w klimacie klasyków i to dla dzieci nie są dla każdego :)
UsuńZaciekawiłaś mnie fabułą tej kontynuacji. "Tajemniczy ogród" znam :) i wspominam, ze wzruszeniem. Czytam recenzję i czuję, że warto przeczytać.
OdpowiedzUsuńWartooo! Polecam! Jeśli podobał Ci się "Tajemniczy ogród" to tutaj klimat jest dosłownie taki sam :)
UsuńKurcze, strasznie miałabym ochotę wrócić do "Tajemniczego ogrodu".. Ten klimat i taki powrót do dzieciństwa :D
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie! :D
UsuńBardzo lubię Tajemniczy ogród, więc po tą książę już nie sięgnę... wiem, że nie do końca spełni moje oczekiwania...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
"Powrót..." jest bardzo dobra kontynuacją ale wiadomo że to już nie to samo ;0
UsuńCzytałem "Tajemniczy ogród" jako dziecko i choć niewiele pamiętam z tej książki, to pozostało mi wrażenie, że mi się podobała ;) Odważny pomysł z taką kontynuacją, a co ważniejsze - dobrze, że udany! Nie przypuszczam bym kiedyś jeszcze wrócił do tego pięknego ogrodu, ale cieszy mnie to, że znajdują się autorzy, którzy z sukcesem podejmują wyzwanie napisania sequelu tak wyjątkowych książek :)
OdpowiedzUsuńRozgrzeszam Cię bo "Tajemniczy ogród" to jenak takie bardziej 'dziewczynkowe' jest ;)
UsuńBardzo ładne wydanie tej książki. Zwrócę na nią uwagę żonie, wiem że lubi te klimaty.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tajemniczy ogród i choć czytałam go już dość dawno to z chęcią przeczytałabym tę książkę, aby trochę sobie powspominać :D Jeśli na nią trafię to pewnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuń"Tajemniczy ogród" to jedna z ulubionych historii mojego dzieciństwa. Już mi się zrobiło sentymentalnie
OdpowiedzUsuńKocham "Tajemniczy ogród", więc ta książka już jest na mojej liście must read!
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Tajemniczy ogród", ale do kontynuacji raczej się nie przekonam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
I ponownie Ciebie wywiało... Majówka? :)
OdpowiedzUsuńA kto tu się tak o mnie martwił? Na Ciebie to zawsze można liczyć :D
UsuńKoniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńTajemniczy ogród był moją ulubioną książką z dziecięcych lat :) Sądzę więc, że ta pozycja przypadnie mi do gustu..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :) Ja zawsze trochę obawiam się kontynuacji znanych książek (czyt. trylogia Millennium) ale tym razem wyszło super :)
UsuńBurnett czytałam tylko 3 książki, jakoś więcej mi nie wpadło w ręce, czas to nadrobić. Tej też nie znam, ale jest szansa, że by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuń