PODSUMOWANIE LIPCA
No i mamy sierpień - lipcowe lenistwo dobiegło końca. Straszliwie ale to STRASZLIWIE się obijałam jeśli chodzi o czytanie, ale absolutnie nie czuje się winna. Latem zawsze czytam mniej, dodatkowo te upały na które wszyscy tak narzekamy po prostu nie dają się skupić. Dlatego ubiegły miesiąc zamknęłam z 5 książkami na koncie, co w moim przypadku jest wynikiem niemożliwie niskim ale to nic nie szkodzi! Nic nie szkodzi bo w tym miesiącu trafiłam na książkę, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie, książkę która zostanie w mojej pamięci na dłużej, książkę która przerwała moją złą passę - "Wielką samotność" 💙 Już teraz wiem, że Kristin Hannah po raz kolejny wyląduje u mnie na podium w rocznym podsumowaniu.
Harry Potter i więzień Azkabanu - J. K. Rowling
Tej książki nie trzeba nikomu przedstawiać, prawda? 💫
Zawsze sięgam po Harrego gdy nie idzie mi z czytaniem, a tak właśnie było na początku lipca. Trzecia część przez baaaardzo długi czas była moją ulubioną, więc znam ją praktycznie na pamięć - co absolutnie nie przeszkodziło mi w przeczytaniu jej 365239 raz.
Który z tomów jest waszym ulubionym? Moim faworytem od lat jest "Książę Półkrwi", bo to tam wszystko się zaczyna.
Kirke - Madeline Miller
Byłam bardzo mile zaskoczona tą książką, wszyscy tak się nią zachwycali, że zaczęłam mieć obawy co do prawdziwości tych opinii. Osobiście uwielbiam mitologię grecką (i nie tylko) od kiedy pamiętam, więc i w tym przypadku nie mogło pójść źle. Mam natomiast wrażenie, że ktoś kto na mitologii specjalnie się nie zna i nigdy wcześniej nie słyszał o wysłanej na banicję Kirke, bawiłby się dużo lepiej. Mi postać głównej bohaterki była wcześniej doskonale znana, więc można uznać że 80% fabuły książki miałam już za sobą - ale w dalszym ciągu przeczytałam ją z ogromną przyjemnością. Po cichu liczę, że autorka pokusi się o napisanie podobnych książek o innych postaciach mitologicznych, które nie są tak powszechnie znane. W końcu ile można czytać o Atenie, Afrodycie czy Zeusie? :)
Polska odwraca oczy - Justyna Kopińska
Kolejna świetna książka Kopińskiej, kolejna na prawdę warta przeczytania. Wiem, że taka tematyka nie jest dla każdego, bo historie przedstawione w tym reportażu na prawdę mrożą krew w żyłach. Zawsze wydaje mi się, że już niewiele rzeczy jest mnie w stanie zaskoczyć - pani Justyna ponownie wyprowadziła mnie z błędu. Ludzie jednak są zdolni do wszystkiego, więc mimo wszystko postanowiłam 'nie odwracać oczu' i zapoznać się z tym co dzieje się na moim własnym podwórku - wam również polecam.
Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren - Gerald Brittle
Oglądaliście film "Obecność"? Pojawia się tam dwójka demonologów, którzy zostają wezwani przez zdesperowaną rodzinę, mieszkającą w domu w którym dzieją się niewyobrażalne rzeczy (swoją drogą - na prawdę polecam film, od bardzo dawna nie widziałam dobrego horroru, który faktycznie byłby straszny, a nie obrzydliwy i żenujący). Książka przedstawia bliżej sylwetki Eda i Lorraine Warren, którzy w latach 70. byli wziętymi specjalistami od zjawisk paranormalnych. Para opowiada o swoich najciekawszych zleceniach.
Powiem tak - nie czytałam tej książki po zmroku gdy byłam sama w domu. Tak. Nie jest łatwo mnie przestraszyć ale przyznam, że bywało że przechodziły mnie ciarki...
Wielka samotność - Kristen Hannah
Recenzja na blogu: WIELKA SAMOTNOŚĆ
Na koniec chciałam Wam jeszcze polecić serial, bo przecież skoro mało czytałam to musiałam robić coś innego! Tym razem padło na kolejny świetny serial udostępniony przez Netflix (nie, to nie mój sponsor - a szkoda) "Drodzy biali" - chociaż zdecydowanie lepiej brzmi "Dear white people". Myślę, że już po samym tytule możecie domyślać się, że serial porusza problem rasizmu - tyle, że robi to na swój sposób. Głowna bohaterka uczęszcza do jednej z uczelni wchodzącej z skład prestiżowej Ivy League i prowadzi audycję radiową. Samantha w swoich audycjach porusza problem dyskryminacji rasowej wśród uczniów, a trzeba przyznać, że ma powody. Okazuje się, że nawet w tak doborowym i skrzętnie wyselekcjonowanym towarzystwie ludzie potrafią zachowywać się jak zwierzęta.
Bohaterowie są bardzo wyraziści, każdy znajdzie sobie faworyta. Ciekawym zabiegiem jest to, że każdy odcinek przedstawiany jest w całości z perspektywy jednej osoby, dzięki czemu możemy zobaczyć jak różni ludzie odbierają te same rzeczy. No i przy okazji mamy możliwość 'zbliżyć' się do konkretnych bohaterów. Bywało, że ktoś mnie strasznie drażnił, a po odcinku z jego perspektywy stwierdzałam "Aaa. OK. Teraz rozumiem."
Polecam, ja obejrzałam 2 sezony w 3 dni :)
Bohaterowie są bardzo wyraziści, każdy znajdzie sobie faworyta. Ciekawym zabiegiem jest to, że każdy odcinek przedstawiany jest w całości z perspektywy jednej osoby, dzięki czemu możemy zobaczyć jak różni ludzie odbierają te same rzeczy. No i przy okazji mamy możliwość 'zbliżyć' się do konkretnych bohaterów. Bywało, że ktoś mnie strasznie drażnił, a po odcinku z jego perspektywy stwierdzałam "Aaa. OK. Teraz rozumiem."
Polecam, ja obejrzałam 2 sezony w 3 dni :)