Język cierni. Opowieści snute o północy i niebezpieczna magia - Leigh Bardugo

Dzisiaj krótko i na temat.
Jestem prostym człowiekiem. Widzę że wyszła nowa książka Bardugo - kupuję w ciemno.
Przyznaję się bez bicia! Kupiłam tę książkę z dwóch konkretnych powodów:

1. bo to piękne, ilustrowane wydanie
2. bo Leigh Bardugo

W momencie gdy klikałam KUP na stronie jednej z księgarni internetowych, nie miałam pojęcia o czym jest ta książka. Wiedziałam tylko że jest to książka należąca do świata z "Szóstki wron" i "Trylogii Griszy" co po prostu oznaczało że ja MUSZĘ ją mieć.


"Język cierni" to zbiór kilku baśni, które jak rozumiem możemy uznać że były czytane dzieciom w wykreowanym przez autorkę świecie. Mamy do czynienia z sześcioma pięknymi i oczywiście pouczającymi przypowieściami, które uzupełnione są PRZEPIĘKNYMI ilustracjami. Mogłabym rozpływać się nad tym wydaniem godzinami. Obrazki znajdują się dosłownie na każdej stronie. KAŻDEJ. Wiecie jak to czasem jest, niby książka jest ilustrowana a potem okazuje się, że mamy do czynienia z 8 ilustracjami na całe 400 stron...
W tym wypadku podczas czytania konkretnych przypowieści obrazki z każdą kolejną stroną coraz bardziej wypełniają brzegi kartek po to aby na samym końcu połączyć się i przedstawić nam obraz 'podsumowujący' całą historię.

Każda baśń ma swój odrębny klimat i barwnych bohaterów. Mamy do czynienia z Aymą - brzydką dziewczyną która była szpetna ale bardzo odważna i bystra dzięki czemu zjednała sobie potwora z lasu. Kolejnym bohaterem jest list który potrafił wykaraskać się z każdej opresji ale zgubiło go jego dobre serce. Poznamy również Wiedźmę która swoimi zdolnościami kulinarnymi potrafiła ukoić zbolałe dusze odwiedzających ją ludzi.


Yeva natomiast była nie tylko onieśmielająco piękna ale również nieskończenie dobre czego nie dostrzegał jej pazerny ojciec więc mimo iż cieszyła się zainteresowaniem wielu zalotników - oddała serce strumykowi.
Przedostatnia opowieść bardzo przypominała mi "Dziadka do orzechów" ale drobnym z twistem fantasy.
Na sam koniec zostawiona najdłuższą historię - o dwóch syrenach które z największych rywalek stały się najlepszymi przyjaciółkami. Bardzo ciekawa historia opowiadająca o przyjaźni, zdradzie i ambicji.
Nie jestem nawet w stanie wybrać swojej ulubionej - w każdej było to "coś" i nie nudziłam się ani przez chwilkę.
Myślę że fani poprzednich książek autorki będą usatysfakcjonowani. Jednocześnie uważam że jeśli jeszcze nie mieliście styczności z Leigh Bardugo a nie koniecznie macie ochotę rzucać się na głęboką wodę i sięgać na przykład po trylogię to taki zbiór baśni będzie świetnym początkiem wspaniałej przygody :)


Koniecznie dajcie znać czy mieliście już styczność z tą autorką!

96 komentarzy:

  1. Pięknie wydana jest ta książka. Nie znam jeszcze tej autorki, ale koniecznie muszę poznać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaardzo polecam, uwielbiam tą kobietę i wszystko czego się dotyka <3

      Usuń
  2. Recenzja świetna, wydanie świetne, ale nie moje klimaty.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydanie jest bajeczne, jest na czym oko zawiesić :)

      Usuń
  3. Wydana jest olśniewająco, ale dylogia Szóstka wron jakoś wyjątkowo mnie nie zachwyciła, dlatego na razie sobie odpuszczę - chociaż nie mówię kategorycznie 'nie' :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dasz się skusić, książka klimatem trochę odbiega od klimatu "Szóstki wron", podchodzi to tego świata trochę od drugiej strony :)

      Usuń
  4. Z książek Leigh Bardugo przeczytałam jedynie "Cień i kość" i bardzo mi się podobało. Teraz mam ochotę poznać w końcu kolejne części trylogii, ale chętnie sięgnęłabym również po te baśnie. Wyglądają naprawdę obłędnie :)

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trylogia Griszy jest super, mam nadzieję że znajdziesz kiedyś czas żeby ją skończyć :)

      Usuń
  5. Nie znam, ale serie mam w fomu i czeka na swoją kolej :-) pewnie te opowiadania tez dokupie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prrrawde warto :) Opowiadania zdecydowanie lepiej jest przeczytać po zapoznaniu się z tym światem.

      Usuń
  6. Właśnie jestem w trakcie czytania Cienia i kości i czuję się oszukana... Jak to można czytać Szóstkę Wron, a już w szczególności Królestwo kanciarzy bez znajomości trylogii Grisza? To znaczy, jasne, można, ale wtedy już lepiej nie sięgać po Griszę. Zobaczyłam główną bohaterkę i się załamałam. Przecież znam zakończenie całej trylogii, wiem, co się stanie z Genią/Genyą itp. Nie powiem, takie cofnięcie w czasie jest całkiem ciekawe, ale myślę, że jednak sporo sobie popsułam tą kolejnością. Biaolę i biadolę, bo chcę się upewnić, czy Język cierni na pewno można czytać niezależnie od wcześniejszych książek Bardugo. Z Twojej recenzji wynika, że nie ma żadnych powiązań, ale wolę mieć pewność ;)

    Pozdrawiam
    Wiedźma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwila... co? Ja czytałam najpierw "Szóstkę wron" a potem Griszę i chyba coś KOMPLETNIE pominęłam bo nie wiem o co Ci chodzi? :O Ominęło mnie coś wielkiego widzę! Że w "Królestwie kanciarzy" było coś o Alinie? WHAT? Potrzeba mi szczegółów!

      Usuń
    2. Gdy Nina z Matthiasem idą dogadywać się z delegacją z Ravki w sprawie "wywozu" Griszów z miasta, spotykają Zoyę (Zoję w Griszy) i Genyę (Genię). W którymś momencie pada coś o Alinie (i tym jak skończyła). Później Genya spędza trochę czasu z Wylanem i chłopak pyta, czy dorośli mogą się nauczyć, jak zostać Griszami - i tu znów pada hasło, że Alina odkryła swoje moce w wieku siedemnastu lat, a potem coś tam. Że już nie wspomnę o Inej, której ostrza noszą imiona świętych... No i nie przeczytałam jeszcze drugiego tomu, ale coś mam wrażenie, że w Griszy nikt nie wyjaśnił, kim jest Sturmhold (nie wiem, czy dobrze napisałam nazwisko), bo przecież tylko Kaz jest "dość inteligentny" ;) Przepraszam za te półsłówka, ale nie chcę zdradzać zbyt wiele osobom, które jeszcze czegoś nie czytały.

      A jak z tym Językiem cierni? Na pewno nie ma żadnych powiązań?

      I ja bym nigdy nie powiedziała, że Szóstka wron w jakikolwiek sposób jest inspirowana trylogią Zrodzonego z mgły - nie widzę żadnych podobieństw. Serio.

      Usuń
    3. O jaaa, komoletnie nie ogarnęłam tego :O Mózg mi eksplodował. Może to dlatego że miałam bardzi długą przerwę międzi tym seriami. Dzięki że mi odpisałaś :D

      Nie, nie w "Językach cierni" są tylko luźne baśnie bez powiązań z treścią Szóstki wron czy Griszów :)

      Usuń
  7. Widzę jesteś tym samym typem patologicznego czytelnika co ja: widzę "wydanie ilustrowane" i wyłącza mi się mózg xDDD
    MAm w domu "Szóstkę wron", ale po licznych opiniach, jakoby była mocno "inspirowana" Mistbornem, jakoś odechciało mi się jej czytać...
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na mnie wydania ilustrowane działają jak magnes <3 Kupuje bez zastanowienia :D Mi się "Szóstka wron" baaardzo podobała ale nie czytałam "Z mgły zrodzonego" ale... teraz już chce przeczytać! Moja lista jest juz tak mega długa to jeszcze sobie dorzucę, a co mi tam :D Zabieram się do Sandersona jak pies do jeża, a dzięki Tobie przynajmniej wiem od czego zacznę :D

      Usuń
  8. Aaaa, przypomniałaś mi o kolejnym zakupie książkowym, który chcę zrobić! Książka wydana jest tak przepięknie, że nawet gdyby treść była średnia (dobrze wiedzieć, że nie jest), wizualnie cieszyłaby moje oko na półce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wygląda przepięknie, na prawdę cieszy oko :)

      Usuń
  9. ciekawa książka

    http://www.gabrysiowamama.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka pięknie się prezentuje, ale z autorką nie miałam kontaktu. Może się to zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam, jedna z moich ulubionych autorek :)

      Usuń
  11. Osobiście w życiu niczego od niej nie miałam :D Ale faktycznie, to jest pozycja, którą się chce w rękach trzymać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, wydana jest rewelacyjnie :) Leigh Bardugo jest jedną z moich ulubionych autorek, uwielbiam wszystkie książki które napisała.

      Usuń
  12. Szczerze pisząc kupiłabym tę książkę choćby dla okładki. Treść także w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie okładka i ilustracje w środku sprawiają że chce się ją po prostu mieć ;)

      Usuń
  13. Czytałam tylko "Szóstkę wron" i " Królestwo kanciarzy", które pokochałam całym sercem. Z wielką chęcią sięgnęłabym po baśnie <3 A wydanie zapiera dech w piersiach.
    Pozdrawiam, Hayles z Our books. Our love

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli podobała Ci się "Szóstka wron" to te baśnie są w sam raz dla Ciebie, ja jestem oczarowana :)

      Usuń
  14. O Boże.. ta książka jest przepięknie wydana <3
    Nie znam autorki, ale sprawiłaś, że będę mieć ją na uwadze :D


    Buziaki,
    coraciemnosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leigh Bardugo jest super, może skusisz się na jedną z jej książek :)

      Usuń
  15. Skoro się nie nudziłaś, książka musi być warta uwagi. Piękne wydanie - uwielbiam takie. Nie miałam pojęcia o tej publikacji, a wpisuje się w moje gusta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się zaprzeczyć że książka cieszy oko, pięknie się prezentuje :)

      Usuń
  16. Ta książka jest tak pięknie wydana, że o mamusiu! <3 Muszę się za nią rozejrzeć, bo i sama treść mnie zaciekawiła :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, polecam - książka jest wydana rewelacyjnie <3

      Usuń
  17. Przepiękne wydanie... aż kusi aby je trzymać w łapkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytanie jej było samą przyjemnością nie tylko ze względu na treść ;)

      Usuń
  18. Szóstkę Wron uwielbiam więc... Pewnie chętnie sięgnę i po tę pozycję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo tak, jest super <3 Trochę tęskni mi się za Szóstką wron :D

      Usuń
  19. Patrzę na to wydanie i na te ilustracje i jestem zachwycona <3 Ale później przypominam sobie jakim rozczarowaniem dla mnie okazało się "Królestwo kanciarzy" i wiem, że przez dłuższy czas nie przeczytam nic od Bardugo. Chociaż fantastycznych wydań nie można jej odmówić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nieeee, co Ci się nie podobało?
      Może faktycznie odpocznij sobie, książka nie zając ;)

      Usuń
    2. Oj, dużo by pisać, mam nawet cały tekst na ten temat ;) Tak w skrócie: brak rozwoju większości postaci, kiepska według mnie próba powtórzenia fabuły z pierwszej części, zbyt cukierkowe zakończenie itp.
      Nie skreślam Bardugo całkowicie, jestem nawet ciekawa jej pierwszej trylogii, ale muszę sobie dać trochę czasu ;)

      Usuń
    3. W pełni rozumiem, być może Trylogia Griszy bardziej przypadłaby Ci do gustu :)

      Usuń
  20. Przyznam szczerze, że nie miałam styczności z tą autorką, za to moja siostra ją wprost uwielbia i ma całą kolekcję (łącznie z zagranicznymi wydaniami... :D). Jednak to nie do końca moje klimaty ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się na coś, na prawe fajnie pisze! Może te baśnie właśnie będą dobrym początkiem, nie musisz przecież przeczytać wszystkich :)

      Usuń
  21. JEZU! Dzisiaj to do mnie przyszło, ale jest zafoliowane i nie chce jeszcze rozpakowywac tego. NIE WIEDZIALAM ŻE TAM SĄ TAK PIĘKNE ILUSTRACJE! Mój ty panie! Kocham! <3

    Podrugiejstronieokładki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie spodziewałam się takich mega ilustracji <3 W ogóle nie wiedziałam że będzie ich aż ty;le, na każdej stronie jest coś i wygląda to zjawiskowo :D

      Usuń
  22. O. MÓJ. BOŻE. Jakie to jest piękne! :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Doskonale Cię rozumiem, miałam to samo jak otworzyłam paczkę z książkami :D

      Usuń
  23. Kupię za samo wydanie, damn, jak to pięknie wygląda :O ale innych książek z umiwersum nie czytałam, więc trzeba będzie nadrobić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaaardzo polecam, ten świat jest jednym z moich ulubionych :)

      Usuń
  24. Przepiękna ta ilustracja, którą wstawiłaś <3 Być może będę czytać, jeszcze nie wiem, nie zdecydowałam się. Po Szóstce Wron miałam nie sięgać po inne książki autorki, ale... hmm.. hmmmm :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuuuś się, może taka forma przedstawienia tego świata bardziej przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  25. Piekna okładka i swietne ilustracje. nie znam co prawda Szóstki wron, ale myślę ze mozna to czytac oddzielnie i dac sie porwać w świat baśni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej, można to czytać osobno i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie :)

      Usuń
  26. Wow. Jakie piękne wydanie! Muszę w końcu przeczytać "Szóstkę Wron".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie mają mieszane uczucia co do "Szóstki wron" mi sie akurat baaardzo podobała :)

      Usuń
  27. Nie znam autora i do książki mnie nie ciągnie. Nie zrobisz mi za to krzywdy, prawda? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem nie, ale żeby mi to było ostatni raz! ;)

      Usuń
  28. Przyznam szczerze, że miałam wrazenie, że ta książka jest bardzo podoba na Baśni Barda Beddla od Rowling. Ale okładka faktycznie jest przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł na książkę podobny - baśnie z wykreowanego uniwersum :) Ale na prawdę warto po nią sięgnąć.

      Usuń
  29. Im dłużej czytałam Twoją recenzję, tym bardziej byłam pewna, że chcę tą książkę! *.* Jest prześliczna a baśniowy klimat przyciąga jeszcze bardziej. Jak ja lubię takie rzeczy! Zapamiętam ją :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, uwierz mi że ona jest Ci potrzebna do życia! :D

      Usuń
  30. Nie jest w moim klimacie, ale wcale nie oznacza że nie jest piękna! ♥

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie znam autorki , ale jak widzę tak pięknie wydaną książkę to muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  32. NIe znam ale jestem zachwycona wydaniem ♥

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam tej autorki, ale książka jest przepięknie wydana. Chciałabym dostać taką w prezencie. Marzenie :)

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leigh Bardugo jest super, zawsze ją bardzo polecam :)

      Usuń
  34. Ja miałam styczność z Bardugo w najbardziej znanej serii. Pierwsza książka była ok, następna zupełnie mnie zawiodła. Jakoś nie do końca widzi mi się ten styl pisania i kreacji bohaterów / świata. /// WESOŁYCH ŚWIĄT! :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dużo osób nie było zachwyconych "Królestwem Kanciarzy", ja nie zauważyłam nic odstraszającego :D Chyba muszę sobie przypomnieć tą dylogię ;)

      Usuń
  35. Nie wiedziałam, że ta książka ma ilustracje. Autorkę lubię, więc po tę książkę mogę sięgnąć w ciemno, bo mam identycznie jak ty: bo to Bardugo i piękne wydanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilustracje robią robotę, niektóre książki dla dzieci maja ich mniej :D

      Usuń
  36. Nie miałam jeszcze bezpośredniej styczności z tą autorką, choć "Szóstka wron" grzecznie czeka w schowku jednej z internetowych księgarni. Nie bardzo mogę się zatem zachwycać, że pojawiło się coś nowego jej pióra, ale, przyznaję, wydanie tych baśni jest obłędne. Absolutnie cudowne!

    Pozdrawiam cieplutko,
    S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, że cała ta przygoda jest jeszcze przed Tobą - mam nadzieję że "Szostka wron" spodoba Ci się równie mocno jak mnie :)

      Usuń
  37. Książki Bardugo czekają na mnie na czytniku i już nie mogę się doczekać, a to wydanie jest rzeczywiście przepiękne! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, że to wszystko jeszcze przed Tobą :)

      Usuń
  38. Przepiękne wydanie! Jestem pod ogromnym wrażeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam bardzo zaskoczona, nie spodziewałam się że będzie wyglądać tak świetnie :)

      Usuń
  39. Nie zapoznałam się jeszcze z twórczością tej autorki, ale oczywiście mam to w planach ;) Okładka jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorrrąco polecam, wydaje mi się że ta książka może być dobrym wstępem do świata Bardugo :)

      Usuń
  40. Przede mną jeszcze ta poprzednia dulologia. Ale opinie są średnie i jakoś nie chce tego czytać. Z drugiej strony chce. Problemy typowego ksiązkoholika :D
    Pozdrawiam
    https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie że z "Szóstką wron" i z "The Raven Cycle" jest dokładnie tak samo - jedni są zakochani a inni kompletnie nie rozumieją fenomenu. Ja uwielbiam "Szóstkę" ale prawie umarłam z nudów zagłębiając się w historię kruczych chłopców ;)

      Usuń
  41. Muszę chyba sobie kupić w końcu tę książkę, bo dłużej nie wytrzymam :D
    Świetny blog :) Zostaję na dłużej!
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :)
      Książka wygląda bajecznie *.* Do tego jeśli lubisz Bardugo to na pewno nie będziesz zawiedziona bo baśnie są bardzo dobrze napisane :)

      Usuń
  42. U mnie zakup wyglądał tak:
    Rozkładam dostawę w pracy, wyciągam stosy książek z pudeł, układam na półkach i nagle... Jezu, to już dziś?! wyciągam Język cierni, biegnę do komputera, sprawdzam datę i widzę, że jest kilka dni szybciej i bez zakazu sprzedaży przed premierą! Więc co robię? Nawet nie zastanawiam się, nawet nie zerkam do środka (bo była zafoliowana), tylko kupuję! A w domu takie wielkie zdziwienie, że to ilustrowane, że na zmianę kolorowe, że takie cudowne w dotyku!
    I bardzo się zdziwiłam, że to takie baśnie. Byłam pewna, że to opowiadania z bohaterami znanymi już od Bardugo, a tu nie. I wciąż nie wiem, czy zaskoczenie było pozytywne czy nie, bo jednak ubzdurałam sobie coś innego. A za sobą mam dopiero jedną historię, więc wnioski wyciągnę dopiero po sesji, gdy już przeczytam.
    Jednak wydanie jest tak cudowne, że może się równać nawet z Illuminae. Zachwyty nad wydaniem w pełni uzasadnione!

    Pozdrawiam,
    Recenzje Koneko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy mi się wydaje czy masz najlepszą pracę na świecie? :O
      Nie byłaś sama w swojej niewiedzy, ja zamówiłam książkę w ciemno (bo Bardugo, heloł) i byłam przekonana że to są właśnie opowiadania z dobrze mi znanymi bohaterami w roli głównej i dosłownie parę dni przed otrzymaniem paczki z książkami dowiedziałam się dzięki Bestselerkom na YT że to są baśnie ale nie jestem rozczarowana bo czytało się bardzo przyjemnie :)
      Ilustracje w książkach przyciągają mnie jak magnez ale ta książka przeszła samą siebie <3

      Usuń

Copyright © 2014 booklicity , Blogger