Wieża - Daniel O'Malley, zaskakujący debiut
Chciałam przyjść do Was z recenzją tej książki dawno temu ale nie mogłam wygrzebać się z czytelniczych zaległości ale oto jestem! Nadszedł czas na debiut Daniela O'Malleya - pierwsza część serii "Z Archiwum Checquy" (Goodreads mówi że to dylogia ale nie wiem ile w tym prawdy)
Dzisiaj książka dość niezwykła, bo przyznam, że młoda już nie jestem - trochę w życiu widziałam ale taka książka trafiła w moje ręce po raz pierwszy. Kryminał fantasy? Tego jeszcze u mnie nie było.
Na samym początku poznajemy naszą główna bohaterkę Myfawny (nie, normalne imiona w książkach są passe) która jakby... nie do końca jest sobą. Dziewczyna budzi się wśród martwych ciał, nie pamięta kim jest, co tu robi i co się właściwie stało. Okazuje się, że pełni ona funkcję Wieży w organizacji chroniącej świat przed nadprzyrodzonymi i nadnaturalnymi zjawiskami - Checquy. Na szczęście trafiła się nam bystra bohaterka, która w odpowiednim momencie napisała serię listów do "przyszłej" siebie, tłumacząc kim jest, czym się zajmuje i co mogło sprawić że ktoś zapragnął jej milczenia.
Myfawny którą poznajemy jest cyniczna, zadziorna i pewna siebie - zupełnie inna niż kobieta która zamieszkiwała to ciało przed utratą pamięci. Ku mojemu zdziwieniu, nikt z ludzi z którymi bohaterka wchodzi w interakcję zdaje się nie zauważać że tak na prawdę ma do czynienia z zupełnie inną osobą. Ale na pewne elementy można przymknąć oko, ponieważ:
1. Jest to debiut autora
2. W książce tyle się dzieję i tak trzyma w napięciu że nie ma kiedy zwrócić uwagi na niedociągnięcia ;)
Organizacja Checqua jest wykreowana po mistrzowsku, mamy króla i królowa, gońców, pionki oraz wieże - przypomina wam to coś? Dokładnie tak - szachy. Przyznacie że to genialny pomysł, prawda?
Organizacja Checqua jest wykreowana po mistrzowsku, mamy króla i królowa, gońców, pionki oraz wieże - przypomina wam to coś? Dokładnie tak - szachy. Przyznacie że to genialny pomysł, prawda?
Ja stawiałam na drugą Wieżę, która dzieli jeden umysł z czterema ciałami oraz kobietę która jest zdolna przedrzeć się do snów - czy miałam rację?
Może to być dosłownie każdy ale nasza bohaterka musi jednocześnie udawać że wie kim jest i co robi oraz rozwikłać zagadkę utraty swojej pamięci. Żeby nie było zbyt łatwo - na to wszystko pojawia się siostra Myfawny której kobieta nie widziała od momentu gdy rodzice oddali ją do Organizacji ze względu na jej nadprzyrodzone moce.
Ale że co? Nie wspominałam że nasza bohaterka może dotykiem manipulować i sterować ludzką wolą, odczytywać myśli i praktycznie rozpuścić człowieka od środka? Może i to jeszcze jak!
Elementy fantastyki świetnie przeplatają się z zagadką kryminalną, do tego pamiętajcie że główna bohaterka straciła pamięć nie bez przyczyny - wiedziała zbyt wiele. O czym?
Musicie przeczytać żeby się dowiedzieć, nie mogę zdradzić Wam wszystkiego!
Jestem bardzo mile zaskoczona tą książką, jest to gatunek po który normalnie nigdy bym nie sięgnęła a teraz wiem ile mogłabym stracić. Świat w którym osadzona jest akcja, intrygi, kreacje bohaterów - to wszystko sprawiło że nie miałam ochoty na zakończenie przygody z "Wieżą".
Wiem że wśród Was jest wielu miłośników kryminałów - na prawdę zachęcam do sięgnięcia po tą książkę nawet jeśli wydaje się Wam że to nie do końca klimaty które lubicie. Ja osobiście nie jestem wielką fanką kryminałów ale historia Myfawny wciągnęła mnie na tyle że nie mogę doczekać się kolejnej części (dlatego właśnie zawsze czekam aż seria jest wydana w całości!) ze świata Checquy.
Mroczny klimat który towarzyszy nam od pierwszej strony pozwala w pełni wczuć się w akcję która nie zwalnia ani na chwilę - ja jestem kompletnie oczarowana.
Za możliwość przedpremierowego przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Papierowy Księżyc
świetne zdjęcie! i świetna recenzja! Nie zwróciłabym uwagi na tę książkę gdyby nie Twoja recenzja. Ponieważ lista książek, które chcę przeczytać stale rośnie, to zazwyczaj oceniam książkę po okładce (wiem, błąd). I jeśli ta mnie zaciekawi, czytam opis. W tej książce okładka, jak dla mnie, nic szczególnego. Ale twoja ocena i opis fabuły - wow! Będę ją miała na uwadze, bo widać, że warto!
OdpowiedzUsuńzaczytanamona.blogspot.com
Nie jesteś sama, tez bardzo często oceniam i wybieram książki po okładkach - tak to już jest :) Zapewniam również że ta okładka o wiele lepiej wygląda w kolorze, papierowa książka na pewno będzie pęknie wyglądać na półce. Warto się skusić :)
UsuńKryminał fantasy to brzmi bardzo ciekawie. Może się skuszę w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo niespotykany gatunek i wbrew temu co się może wydawać - to działa ;)
UsuńKudre, brzmi bardzo dobrze, chyba dopiszę do listy, bo dużo osób chwali :) z kryminałów fantastycznych polecam też "Miasto i miasto"
OdpowiedzUsuńDopisuj, dopisuj! Sama byłam bardzo zaskoczona że tak dobrze się czytało :)
UsuńRaczej Tym razem nie dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńMoże innym razem pojawi się coś dla Ciebie ;) Gdybyśmy chcieli przeczytać każda książkę o której usłyszymy to nie starczyłoby życia ;)
UsuńBrzmi wręcz niesamowicie. I korci mnie, wpisuję na moją listę: muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńBardzo niespotykana książka, mi się podobało - mam nadzieję że z Tobą będzie podobnie ;)
UsuńImię bohaterki jest.... bardzo dziwne, nie wiem jak to wymawiać. Ja jestem zachęcona, chociaż wydaje mi się, że zazwyczaj sięgam po inne powieści. Ale dam "Wieży" szanse, pomimo minusów :)
OdpowiedzUsuńJest tak dziwne że już na pierwszej stronie zostajemy poinformowani że wymawia się je Miffany bo "brzmi jak Tiffany" ;)
UsuńCzasem warto 'zaryzykować' :)
Bardzo lubię takie książki, w których sporo się dzieje, a akcja jest dynamiczna. ''Wieża'' intryguje mnie odkąd tylko o niej usłyszałam, więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko się z nią zapoznać. ;)
OdpowiedzUsuńGorrrąco polecam, nie czytałam jeszcze takiej książki :)
UsuńSporo teraz się o tej książce pisze i wszyscy piszą pozytywnie, aż sama mam ochotę sprawdzić, ale raczej nie teraz. Mam już jedną taką lżejszą, zwariowaną książkę w planie na grudzień ;)
OdpowiedzUsuńW pełni rozumie, grudzień to miesiąc luźnych i pozytywnych czytadeł :) Ale warto skusić się na tą książkę nieco później, bardzo niespotykana lektura :)
UsuńCzy ja wiem? Ja własnie mam ochotę na ponure, melancholijne książki, dlatego właściwie ta jedna zwariowana obecnie mi nie leży i ostatecznie nie wiem, czy po nią sięgnę, chociaż w planie jest ;)
UsuńKurcze, jak zaczęła czytać pomyślałam sobie, że to coś nie dla mnie. Nie zaczytuję się w fantastyce, ale widzę, że Ty też nie i teraz mam wątpliwości. Myślę, że chciałabym po nią sięgnąć, by zobaczyć czy przypadnie mi do gustu jak Tobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com
Ja lubię fantastykę ale taką mało skomplikowaną - Szóstka Wron, Niezgodna, Igrzyska Śmierci ;)
UsuńPołączenie zagadki kryminalnej z nadprzyrodzonymi mocami jest świetnym rozwiązaniem :)
Nie wiem.... moze by mnie wciągnęła ale nie dam sobie ręki uciąć ;)
OdpowiedzUsuńWarto dać jej szansę, dzięki zagadce kryminalnej książka bardzo szybko wciąga :)
UsuńZdecydowanie wywołuje to u mnie pewien dysonans albo konflikt poznawczy :D Kryminał - fantasy :D I to jeszcze okazuje się, że wywarł na Tobie pozytywne wrażenie :D Nie jestem pewna, czy bym się przekonała do niego, chyba chwilowo wykracza poza moją strefę komfortu :D
OdpowiedzUsuńW pełni rozumiem, też byłam trochę zaskoczona jak przeczytałam opis książki i podchodziłam do tego dość sceptycznie :) Ale pamiętaj że czasem warto wyjść poza strefę swojego komfortu bo można się pozytywnie zaskoczyć - sama mam problem z sięganiem po gatunki za którymi nie przepadam ;)
UsuńWow! Ta książka naprawdę wydaje się świetna. Jak nie zapomnę, to na pewno dopiszę ją do swojej listy! :)
OdpowiedzUsuńDopisuj, dopisuj - wydaje mi się, że może Ci się spodobać takie połączenie gatunków :)
UsuńI kryminał i fantasy to moje ulubione klimaty, zatem ich udane połączenie też z pewnością mnie wciągnie. :) Mam nadzieję, że też będę tak oczarowana, jak Ty. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak przeczytasz książkę :)
UsuńNie mogłaby się ta bohaterka nazywać po prostu... nie wiem, Mary? Anna? Brakuje mi trochę takich zwyczajnych imion :) chyba sięgnę znowu po "Dumę i uprzedzenie" :D
OdpowiedzUsuńCo do tego tytułu- dałabym jej szansę, bo to debiut, więc pewne niedociągnięcia mogą być :)
Ja kompletnie nie rozumiem tych dziwacznych imion, skoro autor musi tłumaczyć w książce jak wymawiać jakieś imię to oznacza że nie powinno go tam być :D
UsuńTrue :D Ja do dzisiaj nie wiem jak niektóre postacie z danych książek tak naprawdę się nazywały :D
UsuńNiestety tym razem nie moja tematyka;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
korczireads.blogspot.com
W pełni rozumiem, ten gatunek nie trafi do każdego :)
UsuńKochana podziwiam Cię że możesz czytać pismo na wyświetlaczu. Mnie zaraz pieką oczy :)
OdpowiedzUsuńMam dość wrażliwe oczy ale od czytnika nic nie piecze ;) Nie czytam na telefonie czy tablecie, to jest zabójstwo dla oczu :O
UsuńKryminały uwielbiam i czytam bardzo często. Nawet te łączone z historią, ale fantasy nigdy nie lubiłam w filmach czy książkach i wiem, że tej książki również bym nie przetworzyła :P
OdpowiedzUsuńTa fantastyka jest dość specyficzna, a wątek kryminalny tak skupia naszą uwagę że momentami zapominamy że to nie jest świat rzeczywisty ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie i nie ukrywam, że po Twojej recenzji mam ogromną ochotę na tę powieść :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Tobie również się spodoba - ja nie mogę doczekać się kolejnej części :)
Usuńbzmi ciekawy
OdpowiedzUsuńhttp://www.emiblog.pl/
Zgadzam się.
UsuńIntrygująca książka, ale mam nadzieję, że wszystko zostanie dokładnie wyjaśnione w kolejnej części/częściach, bo opisujesz, że całkiem sporo tam wątków.
OdpowiedzUsuńJestem fanką dziwnych imion w książkach, ale "Myfawny" to naprawdę wyższy poziom ^^
Czyta się MIFFANY, jakiś koszmar :D Wydaje mi się że jak to zwykle bywa - pierwszy tom jest wprowadzeniem, będzie się działo :)
UsuńHmmmm jest to już druga pozytywna recenzja tej pozycji w tym tygodniu na jaką trafiam i tak się zastanawiam, dlaczego jeszcze jej nie zamówiłam? 🙈 Nie jestem do końca fanką fantastyki jako takiej, jednak w połączeniu z kryminałem? Huh, może być ciekawie 😅
OdpowiedzUsuńshe__vvolf ❄️🐺
Ja byłam bardzo sceptycznie nastawiona bo nie jestem miłośniczką kryminałów ale wciągnęłam się od pierwszej strony bo autor się nie patyczkuje :)
UsuńŚwietna recenzja! Zachęciłaś mnie ! Pomyslę nad zakupem, a tymczasem zapraszam do nas
OdpowiedzUsuńhttps://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/
Pomyśl, pomyśl bo to bardzo unikatowa historia :)
UsuńPo pierwsze świetne zdjecie
OdpowiedzUsuńpo drugie - miło się czyta twoja recenzje.
Jest teraz dość głosno o tej pozycji ale jeszcze nie wiem czy po nią sięgnę :)
Dziękuję :)
UsuńTo nie jest książka dla każdego ale muszę przyznać że warto zaryzykować!
Po raz kolejny trafiam na pozytywną recenzje "Wieży" i chyba w końcu czas by ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Alice
Też zauważyłam że książka zbiera same pozytywne recenzje - dziesiątki blogerów nie mogą się mylić :D
UsuńKusisz ;)
OdpowiedzUsuńRaz ty mnie, raz ja Ciebie ;)
UsuńHmmm, za fantasy nie przepadam, za kryminałami już tak, ale skoro mówisz że warto, może jednak się skuszę ;) Zresztą sam początkowy opis zachęca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Wydaje mi się że dla fanów kryminałów może to być bardzo ciekawa przygoda :)
UsuńCiekawa propozycja ;) Może to dobra książka na prezent.
OdpowiedzUsuńTo dość specyficzna książka, więc jeśli za się gust obdarowywanego to jak najbardziej :)
UsuńUwielbiam książki trzymające w napięciu - wtedy jestem w stanie przymknąć oko na rażące wady ;)
OdpowiedzUsuńTe drobne wady wcale nie kłują w oczy, czyta się super! :)
UsuńMyfawny - wtf? o.O
OdpowiedzUsuńAle zdecydowanie mam ochotę na tę powieść :)
Czyta się Miffany... imię faktycznie koszmarne ;)
UsuńKryminał nie jest moim ulubionym gatunkiem, ale fantastykę czytam w każdej postaci :) Mam dylemat :P
OdpowiedzUsuńJa dałabym "Wieży" szanse, bardzo oryginalna i niespotykana formuła :)
UsuńOooo jak świątecznie <3
OdpowiedzUsuńAż mi się zachciało udziobać jakąś ozdobę xD
Ksiązka jakoś tak chyba średnio dla mnie, ale to dobrze, bo i tak mam ogromne zaległości xD
Pozdrawiam ciepło :)
Niekulturalna Kasia
Jak nie jesteś pewna to nie ma co sobie do listy dokładać, ja tak zawsze robię i potem mam wyzuty sumienia że czegoś nie przeczytałam :D
UsuńZaintrygowałaś mnie! Kryminał fantasy to chyba coś idealnego dla mnie!
OdpowiedzUsuńKinga
Myślę, że warto się skusić ja niby lubię oba gatunki osobno i nie za bardzo wiedziałam czego się spodziewać ale wyszło super :)
UsuńJakie śliczne, zimowe zdjęcie!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce nic, ale taki miszmasz gatunkowy brzmi bardzo ciekawie. Debiutancka powieść i od razu niedenerwująca bohaterka? Fiu fiu:)
Też byłam pod ciężkim wrażeniem niedenerwującej bohaterki... mnie zazwyczaj jakieś 98% żeńskich bohaterek wyroiwadza z równowagi zarówno z książkach jak i w serialach :D
UsuńOstatnio czytalalm kryminał paranormalny i niestety, o ile uwielbiam kryminały to taki miks niekoniecznie mi odpowiada
OdpowiedzUsuńJa nie jestem ogromną fanką kryminałów samych w sobie więc takie odświeżenie formatu bardzo mi się spodobało :)
UsuńTak czytam twoja recenzję i myślę... Nie, raczej się na nią nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńTo dość specyficzny gatunek, nie dla każdego :)
Usuń