PODSUMOWANIE CZERWCA
Wakacje co?
Niestety nie dla mnie, urlop mam dopiero na początku sierpnia ale mam zamiar przespać przynajmniej tydzień z 3 możliwych! Jednak wstawanie codziennie o 4:50, a do tego straszliwe upały robią swoje - jestem chronicznie zmęczona i niewyspana. Świt żywych trupów o.O
Ale nie ma co się użalać, tym bardziej że czytelniczo czerwiec wypada u mnie całkiem znośnie. A co jest jeszcze bardziej szokujące to ilość 'recenzji', które pojawiły się na blogu. Ubolewam oczywiście nad tym, że niestety większość przeczytanych w tym miesiącu książek była na prawdę średnia...
Dlatego postanowiłam zabawić się w łączone recenzje bo momentami na prawdę nie było nad czym się rozpisywać. Widzę jednak, że taka forma przypadła Wam do gustu, bo podczas jednego wpisu można zapoznać się z więcej niż jednym tytułem - mi też dobrze pisze się takie posty, więc na pewno będą pojawiać się raz na jakiś czas.
Dlatego postanowiłam zabawić się w łączone recenzje bo momentami na prawdę nie było nad czym się rozpisywać. Widzę jednak, że taka forma przypadła Wam do gustu, bo podczas jednego wpisu można zapoznać się z więcej niż jednym tytułem - mi też dobrze pisze się takie posty, więc na pewno będą pojawiać się raz na jakiś czas.
Czerwiec zamknęłam z 12 książkami na koncie, co jak na mnie nie jest jakimś wybitnym osiągnięciem ale biorąc pod uwagę ostatnie miesiące... jest czym się cieszyć :D
Tatuażysta z Auschwitz - Heather Morris
Krótka recenzja na blogu: TATUAŻYSTA Z AUSCHWITZ
Trzy godzin ciszy - Patrycja Gryciuk
Krótka recenzja na blogu: TRZY GODZINY CISZY
Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie? - Justyna Kopińska
Krótka recenzja na blogu: CZY BÓG WYBACZY SIOSTRZE BERNADETCIE
Most do Terabithii - Katherine Paterson
Most do Terabithii - Katherine Paterson
Recenzja na blogu: MOST DO TERABITHII
Nomen Omen - Marta Kisiel
Recenzja na blogu: NOMEN OMEN
Historia złych uczynków - Katarzyna Zyskowska
TYLE osób polecało mi tę książkę, tyle było zachwytów. Aż zapomniałam, że zamówiłam książkę w księgarni i chciałam kupować ebooka, żeby było szybciej! Gdy książka trafiła w moje ręce to zabrałam się za nią czym prędzej i... słabo było :( To zdecydowanie nie jest książka, która mnie poruszyła czy zaskoczyła i na pewno nie zostanie w mojej pamięci na długo (już teraz mam problem z przypomnieniem sobie fabuły). "Historia złych uczynków" nie jest zła, ale nie jest to też książka którą bym komuś poleciła.
Nina wplątuje się w toksyczny związek ze swoim wykładowcą. Miłosz jest delikatniejszą wersją Christiana Greya - lubi kontrolować wszystko dookoła siebie, włącznie z główną bohaterką. Po serii zwrotów i upadków, pewnego dnia mężczyzna po prostu znika. Nina próbując odnaleźć swojego despotycznego ukochanego (nie wiem po co, ewidentnie ją zostawił - kocham zdesperowane bohaterki <3), zwraca się do matki mężczyzny, a ta uchyla jej rąbka mrocznej tajemnicy którą skrywał jej syn.
Arogancki, chłodny, zafiskowany na punkcie kontroli. Jednocześnie biedna sierotka, skrzywdzona w dzieciństwie - Christian Grey jak się patrzy.
A ja żem jej powiedziała - Katarzyna Nosowska
Książka zdecydowanie dla fanów - ja zespół "Hey" uwielbiam od kiedy pamiętam! Kasia jest zabawna, błyskotliwa i bezgranicznie zdystansowana do świata. Książka jest zbiorem mini-felietonów na tematy wszelaki, głównie ludzkie. Jej twórczość - również ta literacka nie jest mi obca, bo zaczytuje się w jej felietonach od lat. Nosowska ma bardzo ironiczny i 'samo destrukcyjny' styl wypowiedzi i jak najbardziej rozumiem, że taka forma nie trafi do każdego. Ja książkę wciągnęłam na raz! :)
Nikt nie ocali się sam - Margaret Mazzantini
Nikt nie ocali się sam - Margaret Mazzantini
Krótka recenzja na blogu: NIKT NIE OCALI SIĘ SAM
Nie mów nikomu - Harlan Coben
Studium w szkarłacie - Arthur Conan Doyle
Krótka recenzja na blogu: STADIUM W SZKARŁACIE
Znak czterech - Arthur Conan Doyle
Tak na prawdę to mogłabym napisać dokładnie to samo co przy "Studium w szkarłacie". Sherlock i Watson są genialni, zagadka rozwiązana jest po mistrzowsku i w bardzo nieoczywisty sposób. Książka po raz kolejny nie jest długa, dzięki czemu nie ma zbędnego 'lania wody'. PO-LE-CAM.
Drużyna pierścienia - J.R.R. Tolkien
Nie. Przykro mi, na prawdę się starałam ale dawno nic nie usypiało mnie tak skutecznie. Oczywiście dotrwałam do końca ale bez bicia muszę przyznać, że książka mnie zmęczyła. W międzyczasie posiłkowałam się audiobookiem, bo myślałam że nie dam rady... Z resztą podobnie było z "Hobbitem" ale tam działo się dużo, duuuużo więcej. W pełni zdaję sobie sprawę z tego że cały "Władca pierścieni" to literatura drogi, więc bohaterowie na prawdę sporo chodzą. Na PRAWDĘ sporo. W sumie w "Drużynie pierścienia" to oni idą przez jakieś 95% książki, z krótkimi przerywnikami na uciekanie (które jest formą chodzenia) i zwoływanie zebrań. Odważę się więc stwierdzić, że Tolkien po prostu nie jest dla mnie. Jego styl bardzo mnie męczy, a te wszystkie przyśpiewki mnie wręcz wkur... mocno drażniły. Sama historia jako taka jest na prawdę ciekawa, ale myślę, że gdyby Tolkien skrócił odpowiednio tę historię to powstała by całkiem przyjemna dylogia, bez zbędnych opisów każdego zielska mijanego przez Froda w lesie.
Pytanie na koniec - co myślicie o przejściu na Disqus? Zastanawiam się nad tym od jakiegoś czasu, podoba mi się to, że gdy komentuje coś u innych to na maila przychodzi mi powiadomienie, że ten ktoś mi odpisał. Nie zawsze mam czas wracać na każdego bloga i sprawdzać czy ktoś się odezwał.
Jesteście na tak czy na nie? Robi Wam to jakąś różnice?
Haha mnie te przyśpiewki u Tolkiena też trochę wkurzaly, ogólnie uważam że władca pierścieni jest o wiele lepszy w filmowym wydaniu. Przeczytałam dwa tomy trylogii i powrotu króla już nie zamierzam czytać. Za to hobbita uważam za lepsza ciekawsza książkę, bo jak zauważyłaś więcej tam się dzieje.
OdpowiedzUsuńSzkoda że książki przeczytane w czerwcu wypadły tak średnio mam nadzieję że następny miesiąc będzie dla ciebie lepszy. :)
Ja o tej godzinie co ty teraz wstaje codziennie w roku szkolnym, łączymy się w bólu :<
Jeśli chodzi o disqusa, miałam go zainstalowanego u siebie na blogu jednak u mnie się to jakoś nie sprawdziło.. I przy powrocie do normalnych komentarzy, straciłam wszystkie poprzednie... Wybór należy do ciebie, mi to w pozostawianiu komentarzy tutaj nie zrobi większej różnicy :)
UsuńJa bardzo grubo się zastanawiam nad przeczytaniem II i III tomu, bo dawno mnie tak książka nie znudziła... Chociaż z drugiej strony I tom to wprowadzenie, potem jest cała akcja - zobaczymy ;)
UsuńBoje się właśnie tej utraty komentarzy, trochę szkoda :/ Chyba jednak odpuszczę.
Ładny wynik, nic z tego nie czytałam :( Też mam w sierpniu urlop dopiero i to od 10 dopiero ;c zastanawiam się czy zamiast dwóch nie wziąć trzech tygodni XD
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Ja zaczynam już 30 lipca i odliczam dni jak dziecko do Wigilii :D Ja liczę swój urlop jako 2 tygodnie, bo trzeci po prostu prześpię <3
UsuńGratuluję wyniku.:)
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo, staram się jak mogę :D Za to w lipcu lipa jak na razie - tyko 2 książki na koncie.
UsuńŚwietny wynik! Osobiście mam w planach przeczytać dwie książki z zaprezentowanych.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że Ci podpasują :) Ja ostatnio mam pecha...
UsuńOby kolejne miesiące były dla Ciebie lepsze.
OdpowiedzUsuńCo do przejścia na Disqus. Rób to co uważasz za pomocne i lepsze.
Książki jak narkotyk
Chyba odpuszczę Disqusa bo nie chciałabym utracić komentarzy :/
UsuńOo ile książek! Ja niestety nie czytałam żadnej z nich bo nie lubię takich niestety.. Ale nie długo u mnie recenzje ksiązek więc zapraszam. Pozdrawiam ❤
OdpowiedzUsuńOO, wydawało mi się, że akurat w tym miesiącu wypadłam dość różnorodnie :) Jakie książki lubisz najbardziej?
UsuńWiesz, ja miałam Disqus. Fakt, do rozmów naprawdę lepiej się nadaje, bo zwiększa szansę, że ktoś do ciebie wróci i odpowie. Ja jednak potem z niego zrezygnowałam. Nie pamiętam już dlaczego. To, co jest, mi jednak wystarcza. Na moim nowym szablonie też nie do końca wiem, czy by działało. A i ważna kwestia - sprawdź, gdzie zapisują się komentarze - bo coś mi się kojarzy, że od przejścia są na Disqus tylko i skasowanie mogłoby je usunąć. Do sprawdzenia jeszcze.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ta ewentualna utrata komentarzy dość mnie martwi, więc chyba odpuszczę. Widzę, że większości nie robi to różnicy więc nie ma co kombinować. Ci co mają Disqusa mają też konto na bloggerze a Ci co nie mają konta na Disqus mogą się zniechęcić
UsuńPiękny wynik. Ja niestety w czerwcu przeczytalam 2 książki, ale myślę że lipiec będzie lepszy :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa znowu w lipcu wypadam wybitnie słabo, dopiero 1,5 książki za mną... Raz jest lepiej, raz gorzej :)
UsuńSuper wynik! Muszę przeczytać "Tatuażystę z Auschwitz", bo twoja recenzja bardzo mnie zachęciła.
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo ciekawa perspektywa głównego bohatera :)
UsuńBardzo dobry wynik i oby kolejne były równie dobre lub lepsze :)
OdpowiedzUsuńNa razie jest coraz gorzej :D Ale nadrabiam filmy i seriale, coś za coś.
UsuńA ja baaaardzo lubiłam "Władcę Pierścieni" (w sumie wciąż go lubię i może nawet kiedyś pokusiłabym się o reread :D), a przeczytałam go szmat czasu temu i jak się zastanowię ile ja miałam wtedy lat... Być może rzeczywiście nie jest to literatura dla każdego, ja nie przypominam sobie na ten moment żadnych zgrzytów, choć też raczej preferuję akcję od opisów. ;) A taka ciekawostka to kiedyś zaczęłam "Dzieci Hurina" Tolkiena i z tego co pamiętam to po pewnym czasie odpuściłam... O widzisz przypomniałam sobie o kolejnej książce, którą chciałabym przeczytać, dzięki! :D
OdpowiedzUsuńNie poddaje się tak łatwo i pewnie prędzej czy później zabiorę się za II i III tom - wtedy będę mogła konkretnie powiedzieć co uważam o tej trylogii. Bardzo często opisy nie robią mi żadnej 'krzywdy' ale w tym wypadku strasznie się zmęczyłam...
UsuńSporo przeczytanych książek ;p Kilka z nich też czytałam ;p a co do samego Tolkiena, jest on specyficznym autorem z trudnymi opisani. Sama ogólnie go uwielbiam, ale nie każdemu on się podoba. Opisy bywają męczące, ale jednak wszystko jest przedstawione tak dokładnie, że można bardzo dokładnie się wczuć. Co do tego, co jest w książce, tak sama wędrówka przez większość Trylogii, jednak mi się podoba ;p "Dzieci Hurina" są dużo trudniejsze do przebrnięcia z książek tego autora, ale fabuła w nich jest trochę inna ;p
OdpowiedzUsuńZa jakiś czas na pewno zabiorę się za II i III tom, bo chciałabym przeczytać tę trylogię do końca. Poza tym, właściwa akcja rozgrywa się właśnie w tych dwóch tomach więc liczę na to, że nie będzie tam już koszmarnej ilości opisów ;)
Usuń"Władcę pierścieni" uwielbiałem jak byłem młody, na studiach. Czytałem kilka razy, jak wszystko Tolkiena. Nie wiem jak zareagowałbym obecnie. Chociaż mnie właśnie pierwsza częścia zawsze najbardziej zachwycała. Innych wymienionych książek dane mi było czytać.
OdpowiedzUsuńNie poddaje się i pewnie prędzej czy później sięgnę za II i III tom, żeby móc wyrobić sobie opinię :)
UsuńA ja żem jej powiedziała przeczytałam w jeden dzień. Ubóstwiam panią Nosowską.
OdpowiedzUsuńJa podobnie, zabrałam się za tę książkę jak tylko otworzyłam paczkę :)
UsuńKsiążkę Katarzyny Nosowskiej zamówiłam i teraz tylko kilka dni czekania i czytanie. Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńPOCZYTAJ ZE MNĄ
Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu - ja jestem na TAK :)
UsuńA propos Tolkiena się w takim razie nie zgodzimy. Dla mnie to książka cudowna, pięknie napisana, z marzycielskimi, nastrojowymi opisami (tak tak, mówię o tych wszystkich mijanych przez Froda zielskach;P), a przede wszystkim bohaterami, którzy skradli me serce już xx lat temu i nadal go nie oddali <3
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować Nosowską, bo choć jakoś ominęła mnie popularność Hey, to pamiętam parę piosenek, pamiętam specyficzny głos Kasi i tak trochę nostalgicznie zobaczyłabym, jak się sprawdza jako pisarka:)
Pewnie jeszcze wrócę do Tolkiena, liczę na to że w II i III tomie będzie więcej akcji która wyrówna olbrzymią ilośc opisów :)
UsuńPolecam Kaśkę całym sercem, uwielbiam jej felietony chyba jeszcze bardziej niż teksty piosenek :)
Ooo Kisiel lubię bardzo <3 Świetny ma humor i taki nieoczywisty styl :D Może nie ma w jej książkach jakiejś szczególnej fabuły, ale pomysły ma cudne <3
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że akurat "Nomen omen" nie jest jej najlepszą książką - myślę, że skusze się kiedyś na "Dożywocie" :)
UsuńGratuluję świetnego wyniku! Nie pamiętam już kiedy udało mi się przeczytać tyle książek. :D Trochę mnie zmartwiłaś ''Drużyną Pierścienia'', bo mam w planach tę serię. Obawiam się czy i mnie nie znudzi, ale niedługo pewnie to sprawdzę. Może ja inaczej odbiorę ten cykl. ;) Filmy oglądałam, więc coś tam wiem o tej serii, teraz chcę zabrać się za książki. ;)
OdpowiedzUsuńMyśle, że jeszcze dam szansę Tolkienowi - w końcu I tom to tylko prowadzenie, im dalej tym więcej będzie akcji :) Nie poddawaj się! :D
UsuńNie znam nawet jednej książki z przeczytanych przez ciebie :/
OdpowiedzUsuńNo nie! Jak tak można w ogóle! :D
UsuńTo ja w takim razie życzę udanego wypoczynku, przede wszystkim odespania:) I przy takim niewyspaniu wcale się nie dziwię, że Władca pierścieni Cie usypiał:) A co do discus mi w ogóle nie robi to różnicy...
OdpowiedzUsuńJeszcze 1,5 tygodnia do urlopu... ledwo już wytrzymuję, nie mogę się doczekać!
UsuńMoże kiedyś skusze się na resztę trylogii, w końcu w II i III tomie rozgrywa się cała akacja :)
Disuqs tak, ofkors!
OdpowiedzUsuńA 12 książek to ja czytam w 2 miesiące, więc jest super!
Dobrze wiesz, że nawet jedna książka jest OK - zawsze do przodu :D Za to ja w lipcu jak na razie słabo - jedna przeczytana i dwie zaczęte.
UsuńWiesz, to bardzo dobry wynik - gratuluję! I oby do urlopu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Tylko jakieś nadprzyrodzone moce sprawiają, że moje zdrowie psychiczne jako tako się trzyma - byle do urlopu :D Jeszcze 1,5 tygodnia...
UsuńNosowska też mnie zachwyciła, chociaż fanką jej muzyki dotychczas nie byłam :) Ale oczarowała mnie totalnie i pokochałam to babsko, więc i jej twórczością nieliteracką się zainteresowałam i muszę przyznać, że jest co nadrabiać.
OdpowiedzUsuńJak znajdujesz czas na czytanie tylu książek? Tyle tytułów to średnio 2,5 dnia na przeczytanie jednego. Wow!
Uwielbiam Kasię, sama też jestem ze Szczecina więc u Nas to prawie był obowiązek słuchać Hey :D Bardzo lubię jej muzykę, chyba nawet bardziej teksty niż sam wokal.
UsuńCzas jakoś się znajduję, ja po prostu głównie czytam. Bardzo . rzadko oglądam filmy czy seriale, staram się ograniczać YT bo to też jest pożeracz czasu. Czytam zawsze i wszędzie, kiedy tylko się da - nawet podczas gotowania obiadu ;)