Pamiętnik księżniczki - Carrie Fisher, Leia w ziemskim wydaniu
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce...
Jako zagorzała fanka Gwiezdnych Wojen, nie mogłam odpuścić sobie tej książki, więc będąc jeszcze na 'haju' po seansie "Ostatniego Jedi" zabrałam się za "Pamiętnik księżniczki" od razu po rozpakowaniu paczki z książkami.
Przeczytałam ją jednym tchem. Zawsze lubiłam poczucie humoru którym charakteryzowała się Carrie Fisher więc wiedziałam czego się spodziewać. Bez dwóch zdań - bezpośredniość to jej drugie imię.
Autorka zdradza nam jak w doszło do tego że zagrała w "Nowej nadziei", co na pewno będzie nie lada gratką dla fanów międzygalaktycznej sagi. Należy jednak pamiętać że ta książka jest o Carrie, niespełna 20-letniej dziewczynie która wkracza w świat aktorstwa będąc pełną obaw - a nie o tym jak powstawała jedna z najpopularniejszych serii filmowych na świecie.
Ta młoda dziewczyna wyrosła na pewną siebie, wygadaną kobietę która nie przebiera w słowach, ciężko wiec wyobrazić sobie że na początku swojej kariery Carrie była cichą, szarą myszką która czuła się niezręcznie niemal w każdej sytuacji. Autorka dzieli się z nami kilkoma stronami ze swojego pamiętnika w którym pisywała regularnie podczas kręcenia pierwszej części (teoretycznie IV części) Gwiezdnych Wojen, co sprawiło że polubiłam Carrie jeszcze bardziej bo okazało się że to co działo się wtedy w jej głowie wcale nie odbiega od tego co dzieje się w głowach setek tysięcy młodych kobiet na całym świecie - ja również odnalazłam w niej cząstkę siebie.
Tym co mnie odrobinę zawiodło jest fakt że książka praktycznie w 85% kręci się wokół jej romansu z... Harrisonem Fordem. Ustalmy to na samym początku - nie pochwalam romansowania z żonatym mężczyzną ALE... młody Harrison Ford? No ja przepraszam bardzo ale mi po dziś dzień miękną kolana jak widzę Hana Solo na ekranie więc w pełni rozumiem Carrie - po prostu przepadła. Poza tym do romansu potrzeba dwóch osób.
Z drugiej strony nie ma co się dziwić że książka traktuje głównie o relacji autorki z Fordem - młoda dziewczyna zakochuje się w starszym o ponad 10 lat mężczyźnie który wywraca jej świat do góry nogami. Kogo obchodzi jakiś film? Film, który był tylko tłem do burzliwych wydarzeń w życiu Carrie. Trzeba pamiętać że w latach 70. na planie pierwszej części sagi jeszcze nikt nie wiedział, że Gwiezdne Wojny będą cieszyć się tak ogromną popularnością przez dłuuuugie lata.
Domyślam się, że ta książka nie jest dla wszystkich. Nie każdego zainteresują losy księżniczki Lei i Hana Solo po godzinach. Nie każdy z przyjemnością będzie czytać o tym jak Carrie straciła głowę dla milczącego i mrukliwego Harrisona. Ja spędziłam z tą pozycją dwa bardzo miłe wieczory i wydaje mi się, że jeśli ktoś chciałby poznać Carrie Fisher trochę lepiej nie jako aktorkę - ale człowieka to ta książka będzie strzałem w dziesiątkę :)
Autorka zdradza nam jak w doszło do tego że zagrała w "Nowej nadziei", co na pewno będzie nie lada gratką dla fanów międzygalaktycznej sagi. Należy jednak pamiętać że ta książka jest o Carrie, niespełna 20-letniej dziewczynie która wkracza w świat aktorstwa będąc pełną obaw - a nie o tym jak powstawała jedna z najpopularniejszych serii filmowych na świecie.
Ta młoda dziewczyna wyrosła na pewną siebie, wygadaną kobietę która nie przebiera w słowach, ciężko wiec wyobrazić sobie że na początku swojej kariery Carrie była cichą, szarą myszką która czuła się niezręcznie niemal w każdej sytuacji. Autorka dzieli się z nami kilkoma stronami ze swojego pamiętnika w którym pisywała regularnie podczas kręcenia pierwszej części (teoretycznie IV części) Gwiezdnych Wojen, co sprawiło że polubiłam Carrie jeszcze bardziej bo okazało się że to co działo się wtedy w jej głowie wcale nie odbiega od tego co dzieje się w głowach setek tysięcy młodych kobiet na całym świecie - ja również odnalazłam w niej cząstkę siebie.
Tym co mnie odrobinę zawiodło jest fakt że książka praktycznie w 85% kręci się wokół jej romansu z... Harrisonem Fordem. Ustalmy to na samym początku - nie pochwalam romansowania z żonatym mężczyzną ALE... młody Harrison Ford? No ja przepraszam bardzo ale mi po dziś dzień miękną kolana jak widzę Hana Solo na ekranie więc w pełni rozumiem Carrie - po prostu przepadła. Poza tym do romansu potrzeba dwóch osób.
Z drugiej strony nie ma co się dziwić że książka traktuje głównie o relacji autorki z Fordem - młoda dziewczyna zakochuje się w starszym o ponad 10 lat mężczyźnie który wywraca jej świat do góry nogami. Kogo obchodzi jakiś film? Film, który był tylko tłem do burzliwych wydarzeń w życiu Carrie. Trzeba pamiętać że w latach 70. na planie pierwszej części sagi jeszcze nikt nie wiedział, że Gwiezdne Wojny będą cieszyć się tak ogromną popularnością przez dłuuuugie lata.
Domyślam się, że ta książka nie jest dla wszystkich. Nie każdego zainteresują losy księżniczki Lei i Hana Solo po godzinach. Nie każdy z przyjemnością będzie czytać o tym jak Carrie straciła głowę dla milczącego i mrukliwego Harrisona. Ja spędziłam z tą pozycją dwa bardzo miłe wieczory i wydaje mi się, że jeśli ktoś chciałby poznać Carrie Fisher trochę lepiej nie jako aktorkę - ale człowieka to ta książka będzie strzałem w dziesiątkę :)
Tym razem nie moja bajka.:)
OdpowiedzUsuńRozumiem, klimaty Gwiezdnych Wojen nie są dla każdego ;)
UsuńLubię Gwiezdne wojny, ale nie wiem czy interesuje mnie pamiętnik osoby, która opisuje swój romans. Wolę jednak te postacie w wersji filmowej.
OdpowiedzUsuńRomans jest tylko jedną z opisywanych rzeczy, dużo jej rozważań Carrie :)
Usuńta książka jest od jakiegoś czasu na moim celowniku, a twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że muszę ją przeczytac :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobała więc z czystym sumieniem polecam :)
Usuń''Gwiezdne wojny'' oglądałam, więc może za jakiś czas sięgnę po tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne uzupełnienie tego co widzimy na ekranie :)
UsuńJestem fanką Gwiezdnych wojen i myślałam nad tą książką czy się nie skusić. Ale różne opinie czytałam, że książka raczej średnia. I tak jak piszesz skupia się w większości na romansie z Fordem. Nie wiem czy to mnie aż tak bardzo interesuje, aby tyle o tym czytać. Będę się jeszcze zastanawiać :)
OdpowiedzUsuńNiby skupia się na tym romansie ale dowiadujemy się tez wielu rzeczy o Carrie o tym cod ziało się w jej głowie podczas nagrywania "Nowej nadziei", więc wydaje mi się że jest to całkiem ciekawa pozycja :)
UsuńChyba wstyd się przyznać, ale obejrzałam w całości tylko jeden film z GW, ale mam zamiar obejrzeć więcej, ale jakoś nie mogę się zmobilizować. xD Także jeśli miałabym sięgnąć po tę książkę, to wpierw obejrzałabym te sławne Gwiezdne Wojny. :D
OdpowiedzUsuńFilmy są tak mocno zakorzenione we współczesnej popkulturze że na prawdę warto je obejrzeć :) Wiem, że 7 części to dość sporo ale mam nadzieję, że wytrwasz :)
UsuńFajna lektura dla fanów SW i samej aktorki :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Rozumiem, że jak kotoś nie oglądał GW to nie będzie zainteresowany ale ja nie mogłam odpuścić.
UsuńMuszę konieczne o tym powiedzieć reszcie Jeży :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeżowo
Nikodem z https://zaczytanejeze.blogspot.com/
Koniecznie! Jeśli są tam jacyś fani GW to jest to pozycja obowiązkowa! ;)
UsuńMnie ich losy na pewno nie interesują i ja wręcz potępiam romans z żonatym, ale jak stwierdziłaś - do romansu potrzeba dwóch osób :D
OdpowiedzUsuńW takim razie to nie jest książka dla Ciebie ;)
UsuńW tym przypadku chyba wolę oddzielić artystę od jego życia. Niech Pani Fisher pozostanie Leią do końca świata, bez tych jej prywatnych problemów :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, to nie jest pozycja dla każdego :)
UsuńChociaż "Gwizednych wojen" naprawdę nie trawię to sama pozycja mnie zainteresowała. Faktycznie 85% książki poświęconych na romans to lekka przesada aczkolwiek jestem ciekawa jak wyglada prawdziwe życie tej słynnej "Lei" ;)
OdpowiedzUsuńCarrie zdradza w tej książce bardzo dużo z okresu który spędziła na planie zdjęciowym i sporo opowiada o swoich uczuciach więc wydaje mi się że jest to dość ciekawa pozycja :)
UsuńKiedyś byłam wielką fanką Gwiezdnych wojen. Teraz już jednak niezbyt interesuję się losami bohaterów, więc tym razem ten tytuł sobie odpuszczę. Podsunę pod nos kuzynowi, który wciąż lubi tę serię.
OdpowiedzUsuńJa średnio raz w roku oglądam całą sagę więc wydaje mi się że jeśli kuzyn jest fanem GW to ta książka może mu się spodobać :)
UsuńHmm... Z jednej strony bym przeczytała, ale o zdradach czytać nie cierpię...
OdpowiedzUsuńNo, gdyby Carrie w pewnym momencie nie wspomniała że Ford miał żonę to nawet bym się nie domyśliła tak to 'zgrabnie' wyszło ;)
UsuńCzytałam książkę po angielsku i oh boy, ależ ta Carrie sarkastyczna była:P
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty przeleciałam przez tę książkę niczym Sokół Milenium przez pole asteroidów (czytaj szybko, choć z kilkoma obiciami), bo Carrie pisała lekkim piórem, z zabawnymi porównaniami i ironią wylewającą się z co drugiego zdania. Pomyśleć, że ta kobieta zmagała się z takimi problemami psychicznymi!
Dobrze poznać aktorkę grającą kultową, powiedzmy sobie szczerze, księżniczkę i zobaczyć, z jakimi problemami musiała się borykać na planie i poza nim. Dla fanów Gwiezdnych Wojen i księżniczki Lei pozycja obowiązkowa!
Tak, tak, tak! Dokładnie tak było :)
UsuńUwielbiam poczucie humoru Carrie, sama mam bardzo podobne poczucie humoru więc czytając ta ksi,ażkę czułam się jak ryba w wodzie <3
Chyba nie za bardzo moja tematyka :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com
Rozumiem, jak ktoś nie jest fanem Gwiezdnych Wojen to raczej nie znajdzie w tej książce zbyt wiele dla siebie :)
UsuńChyba jestem jedynym człowiekiem, który nie oglądał tego czegoś xD buahahhaah.
OdpowiedzUsuń"tego czegos" ? Kazdy ma swoj gust mozesz ogladac inne rzeczy :)
UsuńBartek ty jesteś jedynym człowiekiem który nie oglądał GW a ja jestem jedynym człowiekiem który nie czytał "Dworów" Sarah J. Maas :D
UsuńWiesz, że nigdy nie oglądałam Gwiezdnych Wojen, ale nic mnie do tego nie zachęca?
OdpowiedzUsuńKlimaty kosmosu nie są dla każdego, w pełni rozumiem :) Ja uwielbiam GW ale za to kompletnie nie przepadam za Star Trekiem.
UsuńNie przepadam za takimi rzeczami. Troche czytalam o tym w innej ksiazce. Ogolnie podobaja mi sie te rysunki w innej ksiazce! Ale np taki film dokumentlany bym oebjrzala! :)
OdpowiedzUsuńTa "druga" książka tez jest bardzo fajna, to taka trochę krótsza wersja epizodu IV, V i VI Gwiezdnych Wojen :)
UsuńGratka dla fanów Gwiezdnych Wojen, jak i samej autorki :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiaaam! :)
UsuńKompletnie się zgadzam, mi ta książka bardzo przypadła do gustu bo uwielbiam GW <3
Naprawdę? Harrison Ford? Meeeeeh... kompletnie nie w moim stylu :P
OdpowiedzUsuńNo wiadomo, że nie teraz! Ale kocham Hana nie bez powodu :P
UsuńNie jestem fanem Gwiezdnych Wojen, dlatego odpuszczę sobie tą pozycję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Alice
Będą inne książki ;)
UsuńAż mi się czasy gimnazjum przypomniały, gdy była cała seria o takim tytule :D
OdpowiedzUsuńTaaak! U mnie co prawda było to trochę wcześniej niż gimnazjum ale doskonale pamiętam tamte książki, przeczytałam wszystkie :)
UsuńJako wielka fanka Gwiezdnych Wojen, które nie są dla mnie jedynie jakimś tam filmem na nudny wieczór, ale sporą częścią życia, z którą wiąże się wiele bliskich memu sercu wspomnień, już od dawna mam wielką chrapke na tę książkę. Tym bardziej, że Carrie Fisher jakaby nie była jest dla mnie w pewnym sensie osobą, której siłę można brać sobie za wzór. Przeczytałam jej ,,Pocztówki znad krawędzi" i ,,Podwójne szczęście", które tym bardziej utwierdziły mnie w tym, że Carrie była niesamowitą kobietą. Spotkałam się z wieloma opiniami i negatywnymi i pozytywnymi, ale na pewno niedługo skoczę do księgarni. Muszę ją przeczytać ♡
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję ;)
N.W.
Ja również uwielbiam Gwiezdne Wojny, do tego stopnia że jak zaczynałam się spotykać z moich chłopakiem to zapytałam go czy Woli GW czy Władcę Pierścieni - po latach dowiedział się że gdyby wybrał to drugie to nigdy nie umówiłabym się z nim drugi raz :D Tymczasem 8 lat za nami - wybrał mądrze ;)
Usuń"Podwójne szczęście" jeszcze przede mną ale na pewno nadrobię zaległości :)
No i proszę, właśnie kupiłam. Za niedługo zabieram się za czytanie ♡♡
UsuńMam nadzieję że podzielisz się wrażeniami :)
UsuńTym razem to jednak książka nie dla mnie... chociaż wiem komu mogłabym ją sprezentować:)
OdpowiedzUsuńOo widzisz, każdy fan Gwiezdnych Wojen na pewno będzie zadowolony :)
UsuńZ pewnością nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuń